środa, 3 marca 2010

Los Molinos Reserva 2001

Nazwa: Los Molinos Reserva 2001
Pochodzenie: Hiszpania
Region:Valdepeñas
Apelacja: Denominación de Origen
Szczepy: Tempranillo
Rocznik: 2001
Zakup: Alma (Renoma), Wrocław
Cena:

Jako się rzekło, nastał czas nadrabiania blogowych zaległości. Tym razem kolej na Los Molinos, wino z jakże charakterystyczną etykietą. Choć wiatrak kojarzy się zwykle z Holandią, to jesteśmy w Hiszpanii i próbujemy jednej z flagowych marek regionu Valdepeñas. Tytułem wtrącenia dodam, że Los Molinos pierwszy raz próbowałem w Holandii kilka lat temu - zatem i wątek niderlandzki znalazł swoje rozwiązanie. Niedawno zaś mogłem przekonać się, czy moje ówczesne zachwyty (wino oceniłem na miarę swoich marnych umiejętności bardzo dobrze) pozostaną aktualne.

Oko bardzo zdecydowane i ciemne. Krwistoczerwone, mięsiste, o konsystencji niemal dżemu. Nos konsekwentny - czuć Reservę, czuć że wino swoje wyleżało. Ciężki, pełny, nasycony aromat, z dominującymi nutami dymu, tytoniu i śliwki z wędzonym boczkiem. Owoców nie uświadczysz, klimat wybitnie gęsty.

Na podniebieniu nadal ciemno, nadal piwnica. Spora doza ogólnie pojętej wytrawności wsparta mocarnymi taninami. Budowa ciemna i pełna, trunek długi i gruby. W finiszu ujawnia się kwasowa odsłona wina, zdecydowanie i konsekwentnie wieńcząca całość.

W miarę otwierania się wino nabrało pewnych lżejszych przymiotów - i to właśnie decyduje o klasie Los Molinos. Trunek pozostał ciężki, mocny i zdecydowany, natomiast zyskał drugi odcień, trochę jaśniejszy, lżejszy, mniej zobowiązujący. Mniej piwnicy, więcej konfitur. I to ta właściwość wina każe potraktować mi je jako trunek godny polecenia i wart swojej ceny. Choć gdyby nie to, i tak byłbym kontent. Wówczas jednak mielibyśmy do czynienia z winem jednowymiarowym, co mimo wszystkich swoich zalet, pozostawia jednak czasem pewien niedosyt.

2 komentarze:

  1. Hiszopańscy królowie panoszyli się swego czasu w Niderlandach - to może być kolejny trop do rozwiązania zagadki tajemniczego wiatraka z etykiety.

    OdpowiedzUsuń
  2. I oto jasnym się niemal już stało, skąd słynny oponent Don Kichota wziął się na etykiecie wina z Hiszpanii. Z którą notabene kojarzy się sam Don Kichot :-)

    OdpowiedzUsuń