Miałem plan na ten dzień. W którym było także miejsce na poblogowanie, nieco większą w porównaniu z ostatnimi czasy aktywność w tym miejscu.
Rano nadeszła informacja.
To, co wydarzyło się dziś, 10 kwietnia 2010 roku, boleśnie wyryje się nam wszystkim w pamięci. Przerażający dramat. Niewypowiedziany żal po stracie Ich wszystkich. I to ciągłe niedowierzanie...
W takich chwilach kompletnie nie wie się, co pomyśleć, powiedzieć, napisać.
Przyznaję, że nie wiem nawet jak milczeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz