środa, 22 lipca 2009

Fuchsli Siller Rose


Nazwa: Fuchsli Siller Rose
Pochodzenie: Węgry
Region: Szekszárd
Apelacja:
Szczepy: Kékfrankos
Rocznik: 2007
Zakup: Węgierska winiarnia Borpince, Warszawa
Cena: 65,00 zł

Zaległości po urlopie czas nadrobić. Zwłaszcza, że w międzyczasie przydarzyło się kilka win, które warto opisać. Na szczęście ich degustacja wiązała się ze skrupulatnym notowaniem poszczególnych doznań, skojarzeń i wrażeń smakowo-zapachowych, toteż mam nadzieję, że możliwie wiernie odtworzę tu swoją opinię. Zaczynam od trunku węgierskiego, który przywiozłem ze stolicy - Fuchsli Siller Rose.

Wino prezentuje się zachęcająco. Ładny, harmonijny i zrównoważony róż. Na ściance kieliszka ślady wina lekko musującego.

Nos rześki, kwiatowy. Subtelny. Nie wiem, czy nie wynika to z ogólnych właściwości win różowych (okaże się zapewne w toku poznawania kolejnych trunków), ale ta doza delikatności bardzo mi się podoba. W drugim podejściu migające nutki kwasowe ładnie ozdabiają aromaty lekkich czerwonych owoców. Ze zdecydowanym wskazaniem na poziomki.

Na podniebieniu zaskoczenie. Dobrze schłodzone, rześkie Fuchsli w pierwszym podejściu jawi się bowiem jako wino kwaśne. Choć nienatrętne. Cóż dalej? Płatki kwiatów i bukiet poziomek. Orzeźwiające, lekkie i harmonijne węgierskie wino również w smaku ma w sobie coś musującego. Finał średni, bez szczególnych zmian.

Pierwsze różowe wino opisane na tym blogu spokojnie uznaję za godne uwagi. Szczególnie przyjemne były, ukryte w pierwszym wrażeniu, nuty poziomek. Zapewne nie bez znaczenia jest fakt, że po dusznym i gorącym dniu taki typ wina to jedno wielkie orzeźwienie. Acz podkreślić należy - bardzo gustowne. Bez dwóch zdań.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz