niedziela, 11 października 2009

3 * Kressman Bordeaux Grand Reserve

Nie tak dawno, gdy szukaliśmy z Anią ciekawego wina do spróbowania, trafiliśmy na niewielką, acz całkiem przyjemną mini-degustację trzech Bordeaux pochodzących z winiarni Kressmann. Po spróbowaniu tychże, zdecydowaliśmy się nawet zakupić jedno z nich (które - okaże się niebawem, gdy opiszę je na łamach "O winie", pozostawmy tę dozę niepewności), zaś dla kronikarskiego porządku dodam, że 51% głosów miała Ania, stąd też ona podjęła stosowną decyzję.



Czego próbowaliśmy? Proszę bardzo - czerwone wytrawne (Merlot, Cabernet Sauvignon), białe wytrawne (Sémillon, Sauvignon Blanc) i białe półsłodkie (Sémillon, Sauvignon Blanc). Wszystko z rocznika 2008. Jako, że czasu było niewiele, postanowiłem skupić się na najważniejszych 2 - 3 określeniach każdego z win, by pokrótce tu je przedstawić. Na wstępie od razu wyjaśniam - wszystkie próbowane wina były doskonałe.

Czerwony Kressman wyglądał na mocne, zdecydowane wino. W nosie pełny, choć lekki bukiet, pełen jeżyn i czerwonych jagód. Na podniebieniu ujmująca długim finiszem dostojna wytrawność. Słuszna porcja tanin. Pewne różnice w stosunku do rocznika 2007.

Wytrawne białe barwą przypominało ananasa. Świeży nos, pełen wiosennego igliwia. Na języku fantastycznie mineralne i rewelacyjnie wytrawne. Poza tym - cytryny i świeże limonki - kwaśne, aż miło! Rewelacja.

Białe półsłodkie w kieliszku było ciemniejsze, w nosie zaś słodsze. Melonowe. W ustach mleczne, pociągłe, oleiste. Orzeźwiający melon i pigwa, skontrowane nutką kwasowości.

Oto i wrażenia po szybkiej, acz miłej degustacji. Jako napisałem wyżej, jedno z wymienionych win stało się naszym zakupem. Kto zgadnie które?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz